Nie ma chyba osoby na świecie, która by nie słyszała o Supermanie, Iron Manie, czy innych komiksowych postaciach ze świata CD i Marvela. Każda z nich posiada swoją unikatową moc. Jedni są nieśmiertelni, inni latają i poruszają się z prędkością światła, a jeszcze inni strzelają pajęczymi pociskami na lewo i prawo. Jednak pierwszą podstawową rzeczą, która ich różni jest kombinezon. To właśnie on jest jedną z pierwszych rzeczy, która rzuca się nam w oczy na każdej stronie komiksu, plakatach, czy w scenie filmowej. Każdy bohater go potrzebuje! Zwłaszcza, że większość z nich posiada tyle energii, że spokojnie mogliby posłużyć za elektrownię! 😀
Tak samo jest z biegaczami. Z taką różnicą, że naszą energię uwalniamy wraz z endorfinami! Radością, uśmiechem i pozytywnym nastawieniem do życia kolorujemy świat. W takiej sytuacji stwierdzam, że zbroja powinna być naszym nieodłącznym elementem, a najlepiej, gdy będzie to taka, która odda naszego biegowego ducha! Jedną z firm, która idealnie rozumie cały ten klimat jest Nessi!
Polska marka, która rewolucjonizuje nie tylko biegowy rynek już od 2008! Wszyscy miłośnicy wszelakich aktywności fizycznych znajdą tutaj coś dla siebie wybierając od skarpetek, po bluzy i spodnie!
Przeglądając poprzednie kolekcje łatwo dojść do wniosku, że z sezonu na sezon podnoszą poprzeczkę coraz wyżej. W jednej chwili zastanawiasz się, czy mogą Cię bardziej zaskoczyć, a tu z kolejnym rokiem robią taką petardę, że aby wysiedzieć w jednym miejscu musisz trzymać się krzesełka. Czasem mam wrażenie, że ich graficy wchodzą do Leroy Melin, czy Castoramy, biorą kilka wiader farby, wracają do domu, gdzie kładą na ziemi czysty materiał i dosłownie dają się ponieść wyobraźni! A jej jak widać mają aż nadto, za co chapeau bas!
Moja przygoda z Nessi zaczęła się na jesień i rozwinęła bardzo szybko! 😀 Chyba nawet tak jak u większości. Zacząłem od komina, następnie w moje ręce trafiła opaska na głowę, a później to już ciężko było się zatrzymać! Nawet nie wiem kiedy do reszty kolorowej kolekcji dołączyła wiatrówka, legginsy, bluza, longsleeve, czy skarpetki.
Nie będę Was tutaj zanudzał charakterystyką, bo te znaleźć możecie w opisie każdego produktu. Dlatego pokuszę się jedynie o własną opinię! Wiecie, te kolory mają w sobie jakąś taką siłę napędową! Wystarczy, że otwieram szafę, spoglądam na ciuchy i jedyne o czym zaczynam myśleć to, by pójść na trening i dać się ponieść nogom.
W tych ciuchach udało mi się przebiec już trochę kilometrów. Nie tylko w słońcu, ale i deszczu, czy śniegu. O minusowych temperaturach nie wspominając. Gdy temperatura oscylowała w okolicy zera wystarczyło, że założyłem longsleeve wraz z thermo i po 2 kilometrach zaczynałem się zastanawiać, czy nie ubrałem się za ciepło! Większość tych ciuchów jest tak cienka, że ich po prostu na sobie nie czujesz. 😮 Ilość elementów odblaskowych zdecydowanie pozwala wyjść po zmroku dalej w teren i czuć się bezpiecznie! Z wszystkich rzeczy, które obecnie posiadam chyba właśnie ocieplane legginsy i bluza stały się moimi największymi ulubieńcami! 😀 Idealnie dodali niebieski kolor, przez co spodnie wyglądają przekozacko. Zawsze miałem problem ze schowaniem kilku rzeczy do kilku innych par, które posiadam w szafie, tutaj ilość kieszeni pozwala pomieścić smartfona, kluczyki, dokumenty i żele. Bluza jest kolejnym mistrzostwem świata – jej krój i wykończenia pozwalają zabrać ją nie tylko na trening, ale również na spotkanie z przyjaciółmi, czy do pracy! I wcale nie będziemy wyglądali jakbyśmy właśnie skończyli trening albo chcieli się na niego ulotnić.
Powiem krótko! Zakochałem się w tych ciuchach! Z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że się nawet od nich uzależniłem! 😀
W chwili, gdy czytasz ten post i przed Tobą otwiera się taka możliwość! 😀 Do końca roku trwa galaktyczna wyprzedaż z rabatami do 55%! Mistrzostwo! 😮 Więcej na stronie NESSI SPORTSWEAR!