David Crossby powiedział kiedyś, że muzyka jest najsubtelniejszą formą przekazu, stwierdzając, że żadna dziedzina sztuki nie porusza, ani nie wpływa na podświadomość tak, jak muzyka właśnie. <3
Zgadzam się z tymi słowami całkowicie. Muzyka stanowi bardzo ważną część mojego życia i towarzyszy mi niemal w każdym jego momencie. Nie wyobrażam sobie pójść na trening, czy zawody bez ustawionej wcześniej playlisty składającej się z ulubionych piosenek.
Dlatego też wybór odpowiednich słuchawek nie powinien być przypadkowy. Posiadam w domu co najmniej kilka par słuchawek dousznych i nausznych. Uwielbiam je zakładać, gdy jestem sam w domu i muszę nadrobić zaległości książkowe lub po prostu wychillować. Nie sprawdzają się one jednak podczas realizowania aktywności fizycznych w terenie. To właśnie dla osób, u których sport jest nieodłącznym elementem w życiu powstały słuchawki AfterShokz.
W moje ręce trafił model Trekz Titanium. Dostępna jest spora gama kolorystyczna, jednak wybór u mnie mógł być tylko jeden – niebieski! Korzystam z nich już od ponad dwóch miesięcy. Był to wystarczający czas, by wyrobić sobie o nich zdanie i dojść do wniosku, że zakupienie ich było jedną z lepszych moich decyzji w temacie wyboru sprzętu biegowego! Powiem wprost – dzięki nim pokochałem aktywności fizyczne na świeżym powietrzu jeszcze bardziej!
Zacznijmy od danych technicznych:
- Rodzaj słuchawek: bezprzewodowe
- Komunikacja: Bluetooth 4.1
- Zasięg bezprzewodowy: 10 m
- Pasmo przenoszenia: 20 – 20000 Hz
- Przetworniki: dynamiczne
- Czułość słuchawek: 100 dB/mW
- Czułość mikrofonu: 40 dB/mW
- Typ akumulatora: litowo-jonowy
- Waga: 36 g
- Gwarancja producenta: 24 miesiące
W środku, oprócz słuchawek, znajdziemy również niezbędne akcesoria, tj:
- Kabel USB
- Zatyczki do uszu z pudełkiem
- Instrukcję obsługi
- Etui, w którym bez problemu zmieszczą się słuchawki wraz z kablem
Dzięki wysokiemu poziomowi ochrony zapewnianej przez obudowę, która wynosi IP55, słuchawki będą odporne na pot, zachlapanie i kurz. Żywotność baterii to ok. sześciu godzin ciągłego grania. Natomiast pełne naładowanie baterii litowo-jonowej zajmuje około 1,5 godziny.
Dodatkowo na obudowie znajdziemy trzy przyciski, dwa z nich służą do zmniejszania/zwiększania głośności dźwięku, a także uruchomienia i wyłączenia urządzenia. Ostatni z nich do odbierania przychodzących połączeń. Zaznaczę, że urządzenie wyposażone zostało w dwa mikrofony, co sprawia, że dźwięk jest czysty, a jakość rozmów jest na tak wysokim poziomie, że osoba po drugiej stronie nie jest w stanie stwierdzić, czy połączenie odbywa się poprzez bluetooth, czy mamy telefon bezpośrednio przy buzi.
Przejdźmy teraz do jednej z ważniejszych zalet AfterShokz. Zastosowana została tutaj technologia OpenFIT. Wystarczy, że umieścimy słuchawki na kościach skroniowych, by dźwięk zaczął docierać do naszych uszu poprzez przewodnictwo kostne. Brzmi prosto i tak też to wygląda w praktyce. Tłumacząc to najprościej jak się da, słuchając muzyki, rejestrujesz również inne dźwięki z zewnątrz, co podczas aktywności fizycznej w terenie jest niesamowicie ważne i wpływa na nasze bezpieczeństwo!
Z uwagi na służbę, którą pełnię zwracam bardzo często uwagę na takie detale. I nie mówię tutaj stricte o swoim poczuciu bezpieczeństwa, ale głównie innych osób. Spójrzcie jak wyglądały w statystykach wypadki drogowe z udziałem pieszych w 2017 roku, które zostały opracowane przez Biuro Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. Takich zdarzeń było 7 911 (24,1%), w ich wyniku zginęło 861 osoby (30,4%), a 7 473 zostało rannych (18,9%). Dlatego też zwiększenie naszego bezpieczeństwa powinno być priorytetem. Niestety słuchawki douszne i nauszne skutecznie je zmniejszają, opóźniając naszą reakcję na zbliżające się zagrożenie, jak np. nadjeżdżający samochód, motor, czy rower. Jak widzicie słuchawki AfterShokz sprawdzą się tutaj idealnie. Będą nie tylko wygodne i komfortowe, ale także pomogą Wam dbać o zdrowie i bezpieczeństwo.
Przejdźmy teraz do kolejnej rzeczy, która wyróżnia to urządzenie na tle konkurencji. Bez pauzowania muzyki możemy spokojnie prowadzić rozmowę z osobą obok siebie, czy cieszyć się przyrodą realizując jakiś trening w lesie i być pewnym, że nie zaskoczy nas żaden dzik. Mało? Jak wspomniałem wcześniej, waga słuchawek to tylko 36 gram. Ich ciężar, a raczej jego brak, sprawia, że praktycznie nie czujemy, że mamy je na sobie. Wcześniej często podczas biegania ze słuchawkami nausznymi i dousznymi spadały mi one z głowy, albo wypadały z uszu. AfterShokz cechuje się bardzo dużą stabilność, nawet podczas dynamicznych ruchów głową.
Najbardziej martwiłem się o dźwięk. Jak się okazało, niepotrzebnie! Wszystko słychać bardzo wyraźnie, nie tracąc kontaktu ze światem zewnętrznym. Oczywiście różni się on od tego co byśmy uzyskali korzystając z bardziej tradycyjnych słuchawek, jednak poziom, który uzyskujemy powinien zaspokoić każdego audiofila! Jedynie jeżdżąc tramwajem, czy podczas imprez masowych dawały one sobie znacznie trudniej radę, ale tutaj nie ma co się dziwić, gdyż poziom bodźców z zewnątrz jest wtedy bardzo wysoki. Wtedy warto sięgnąć do dołączonych do zestawu zatyczek, które w takiej sytuacji bardzo dobrze się sprawdzają.
Powiem Wam, że naprawdę pokochałem te słuchawki całym serduchem! Szczerze! Na mojej głowie są niemal nieustannie. Podczas biegania, jazdy na rowerze, siłowni, czy nawet spacerach z psiakiem! Korzystam z nich w pracy, by nadrobić zaległości z audiobookami, a także, gdy zapomnę zabrać do auta radia.
Komfortowe, naprawdę solidnie wykonane, ale przede wszystkim bezpieczne i z wysoką jakością dźwięku. Właśnie takich cech oczekuje się od tego typu produktu. Są warte swojej ceny i z czystym sumieniem mogę polecić je wszystkim miłośnikom uprawiania sportu z ulubioną muzyką w tle. 🙂
Specjalnie dla Was udało mi się wynegocjować rabat w wysokości 25% na wszystkie dostępne modele AfterShokz! Zaznaczę tylko, że jest on ważny do 25 października 2018 roku.